Opakowanie:
Plastikowe, zakręcane. Otwór w nim jest dość duży, jednak nie miałam problemów ze zbyt łatwym wylewaniem się produktu... Z opakowania nic się nie starło, nic nie odkleiło; przy całej trwałości, nie zachwyca mnie jednak jego szata graficzna...
Zapach:
Niby jest, ale szybko się ulatnia i bynajmniej nie przeszkadza.
Cena / objętość:
ok. 10 zł (ja zapłaciłam 3,99 zł w Biedronce) / 125 ml
Moja opinia:
Oliwka nie powaliła mnie na kolana, ale też bez większych problemów została dziś wykończona ;) Zmywa poprawnie codzienny makijaż niewodoodporny, jednak przy cięższym (np. smokey) już trzeba się namęczyć. Łatwo się miesza, pozostawia tłustą warstewkę na powiekach, co mnie niestety irytowało. Oliwka czasem lubiła mnie też poszczypać... Powiedziałabym, że jest dość średnio wydajna, wystarczyła mi na niecały miesiąc używania. Przy cenie promocyjnej, byłoby to jak najbardziej OK, jednak stojąc przed wyborem: ten preparat w cenie regularnej, albo coś droższego, a zdecydowanie bardziej wydajnego, mocno bym się zastanowiła... Na minus obietnice wielkiego nawilżenia, regeneracji etc. - wydają mi się z lekka wyolbrzymione, niemniej może zbyt krótko stosowałam, by to odnotować na swojej skórze ;) Ogólnie produkt oceniam jako niezły, ale raczej do niego nie powrócę.
Moja ocena: 3,5/5
Mam w tej chwili płyn dwufazowy z Bielendy z serii z awokado, ale jakoś nie wyrobiłam sobie o nim ostatecznie zdania- raczej średniak. :)
OdpowiedzUsuńCzyli pewnie dużych różnic między tymi wersjami nie ma - oba średniaczki ;)
Usuńmam z tej serii płyn Awokado i w sumie spodziewałam się lepszej wydajności po nim..
OdpowiedzUsuńTak samo myślałam o tym właśnie, ta wydajność mnie z lekka zaskoczyłą.
Usuń