wtorek, 8 stycznia 2013

Maślane ciasteczko?

Jak widać na załączonym obrazku, ja także padłam ofiarą szału na masełka do ust z Nivei.
Gdy je zobaczyłam po raz pierwszy miałam ochotę porwać wszystkie... Na szczęście się jednak opanowałam.


Opakowanie:
Niezbyt higieniczne (co prawie wszyscy powtarzają :P) metalowe pudełeczko, dość niskie, bardzo ładnie wyglądające.

Zapach:
Prawdziwa słodycz! Mi kojarzy się najmocniej z maślanymi ciastkami, jednak "krówkowe" nuty też można tu  z pewnością znaleźć.

Cena / ilość:
ok. 10 zł / 19 ml (16,7 g)


Moja opinia:
W kilku słowach, bo już wiele o tym produkcie napisano - dobry, ale bez szału. Po dwóch tygodniach znudził mi się zapach i teraz nakładam go na usta, dlatego tylko, że chcę jak najszybciej go skończyć... Plus za objętość, cenę i dostępność. Nawilża przyzwoicie, ale lepsze wg mnie są pod tym względem masełka do ust z TBS. Mimo wszystkich zalet, nie kupię więcej.

Moja ocena: 4/5

3 komentarze:

  1. jeszcze go nie miałam, a wszyscy o nim teraz piszą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, wszyscy niemal.. Ale chyba tylko ja nie piszę, że zapałałam do niego wiekuistą miłością :D

      Usuń
  2. Faktycznie tez masz karmelka, kurcze mam nadzieje, ze zapach mi predko nie zbrzydnie, bo pozniej niestety mam tak, ze jak zapach mi nie pasuje to nie uzywam takiego produktu :(

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...