Ubiegły rok był prześwietny.
W styczniu po raz pierwszy spotkałam się z moim obecnym lubym, od lutego oficjalnie już jesteśmy razem :)
Dużo zwiedzałam, S. jako prawdziwy świr wycieczkowy, zaciągnął mnie do Barcelony, Budapesztu, Lugano, Eindhoven, dodatkowo zwiedziliśmy pół Belgii (co wyczynem nie jest :D ) i dużą część północnych Włoch. Wakacje spędziłam z S. w Mediolanie, poznając to miasto niczym własną kieszeń i tyjąc na pysznych włoskich lodach. Pod koniec roku zaszaleliśmy i przez tydzień biegaliśmy po Stambule.
Poza tym w tym roku zostałam chrzestną świetnego młodego mężczyzny. Zrobiłam wreszcie prawo jazdy. Rzuciłam palenie (prawie, bo czasem jeszcze mi się podpala...). Zaliczyłam też kilka niefajnych doświadczeń, jak np. kradzież laptopa i innych bardziej wartościowych rzeczy z mieszkania. Ogólnie ciągle się coś działo, na nudę narzekać nie mogłam.
Mam nadzieję, że kolejny rok będzie tak samo dobry, a może nawet jeszcze lepszy :)
Co do postanowień na rok 2013, to nie mam ich wiele, aczkolwiek są dość konkretne...
1. Chciałabym trochę przyoszczędzić. Przestać wydawać pieniądze na pierdoły, popełniać, jak najmniej gaf kosmetycznych wyrzucając pod wpływem impulsu pieniądze na rzeczy średnio udane, które później kurzą się gdzieś i czekają tylko na przeterminowanie.
2. Równocześnie chcę w roku 2013 skupić się na produktach dobrych, zadbać o swój komfort, pamiętać, że inwestycje w drogie buty, czy srebrną biżuterię, suma sumarum wychodzą taniej niż pięć par jednorazowych bucików lub sztucznych pierścionków/wisiorków, które po chwili nie nadają się do noszenia, bo zeszła z nich farba... :/
3. Zadbać odpowiednio o włosy, paznokcie i cerę. Po prostu.
4. Regularnie ćwiczyć, jeść "z głową". Schudnąć wreszcie i przestać się bawić w "od jutra" ;)
Widze postanowienia podobne do moich, choc ja mam ich duzo wiecej. ;) Pozdrawiam z Belgii.
OdpowiedzUsuńOj tam, po co chudnąć skoro można w tym czasie usmażyć schabowego? :)
OdpowiedzUsuńhttp://i-am-diamonds.blogspot.com/
Zazdroszczę podróżowania!
OdpowiedzUsuńJest Marokanczykiem.;)
OdpowiedzUsuń