poniedziałek, 28 stycznia 2013

Ku pamięci

Czyli krótko o cieniach w kremie z Essence, które niebawem zostaną wycofane (już teraz zostały same pojedyncze egzemplarze, przynajmniej w dostępnych mi szafach).

Essence, Stay all day, Long lasting eyeshadow



Opakowanie:
Zakręcany, plastikowy słoiczek. Średnio ładny, aczkolwiek wytrzymały, utrzymany w dość młodzieżowej stylistyce.



Cena / waga:
11,99 zł / 5,5 g




Moja opinia:
Widziałam, że kolory, które pojawiły się dopiero w ubiegłym roku (czyli m.in. moje: 09 for fairies, 08 the magic must go on) zbierały niezbyt pochlebne recenzje... Co do 08 zgodzić się muszę, że "to nie to". Cień ten jest bowiem dziwnie suchy, ma średnią pigmentację, przez co wymaga nałożenia dość grubej warstwy produktu. Samodzielnie na powiece prezentuje się dość średnio (na swatchach wypada lepiej), jednak w połączeniu z innymi cieniami pozwala uzyskać ciekawy efekt. 09 natomiast jest moim zdecydowanym numerem 1 ostatnich miesięcy, co widać zresztą po zużyciu ;) Daje dość subtelny, ale promienny efekt, ślicznie (i szybko :p) rozświetla spojrzenie, jest przy tym bardzo trwały - jednym słowem ideał do codziennego makijażu. Co do pozostałych kolorów, nie dane mi było nic więcej, niż wypróbowanie na dłoni - żaden z nich do mnie nie przemawiał, zawsze się wahałam, a teraz żałuję :/ Zdaję sobie sprawę, że poszczególne numerki są sobie nierówne, niemniej szkoda, że zdecydowano na wyrzucenie ich ze stałego asortymentu.

Moja ocena: 4/5 (róż - 5/5, fiolet 3/5)




_______________________________________________





A skoro już przy Essence jesteśmy...
W Hebe natrafiłam dziś na świeżą limitkę - Vintage District.
Niestety, na żywo produkty nie zaskoczyły mnie - okazały się bardzo, bardzo średnie...

Źródło: http://www.chicprofile.com
A Wy macie ochotę na jakiś produkt z tej LE? 



9 komentarzy:

  1. kocham fioletowy kolorek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i ja i ja! mogłabym go mieć też ze względu na nie posiadanie żadnego cienia w kremie..:)

      Usuń
  2. Fajne kolory :0 Ale ja wolę standardowe cienie w kompakcie :)
    A do Norwegii lecę 26 lutego. Nigdy tam nie byłam. Powiesz mi co będzie mi potrzebne(z ubrań)? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam kiedyś ten fioletowy i był bardzo fajny,szkoda,że mają je wycofać.Dziwne,ale te sklepy mają tendencję do cofania tego co jest fajne.Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie jestem w stanie zrozumieć, po co wycofywać fajne rzeczy... :/

      Usuń
  4. Nigdy nie miałam żadnego cienia w kramie. Chyba bałam się że kolory będą zbyt intensywne. Może to błąd :p

    Pozdrawiam Cieplutko :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma co się obawiać, zwł. że można stopniować kolor (no a przynajmniej te dwa dają taką możliwość:) Ja uwielbiam taką formę - najszybsza w nakładaniu i bardzo trwała, mimo że nie nakładam pod nie bazy ;)

      Usuń
  5. Ja tez nie przepadam za maseczkami, które trzeba zmywać czy ściągać. Idealne są własnie te a la krem. Leniuch za mnie :p

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...