niedziela, 17 marca 2013

Zdobycze marcowe :)

Wiosna jest tą porą roku, która wzmaga we mnie potrzeby zakupowe.
Brak wiosny w momencie, gdy powinna ona już być, dodatkowo podwaja te, już i tak rozbuchane żądze :D

Portfel płacze więc gdzieś tam w kącie, a ja przedstawiam najnowsze nabytki.


Na początek kolejne zamówienie z Yves Rocher. Z okazji dnia kobiet w sklepie internetowym YR można było skorzystać z bezpłatnej wysyłki od 39 zł. W łapy więc wpadła mi woda do demakijażu oraz zestaw do pielęgnacji włosów w składzie: szampon oczyszczający pokrzywowy i płukanka octowa z malin :)




W ramach prezentu do zamówienia otrzymałam niespodziankę, tj. serum do biustu. Skorzystałam też z dodatkowego kodu, w mojej paczce pojawiła się tym samym gratisowa woda toaletowa dla mężczyzn. Hoggar, bo o nim mowa, już niebawem (mam nadzieję) powędruje razem ze mną do mojego lubego. Ciekawe, czy jemu też się ten zapach spodoba :)


Całość zamówienia z YR wyniosła 39,80 zł. Po pierwszych próbach kosmetyków, które całkiem pozytywnie mnie zaskoczyły stwierdzam, że zdecydowanie się opłacało ;)

Przechodząc do dalszych nabytków...

W ostatnich dniach postanowiłam wypróbować przepis na swoisty tonik oczyszczający pory, składający się z olejku pichtowego i nafty kosmetycznej (w proporcji 1:4). Po kilku zastosowaniach widzę już różnicę, więc kurację uparcie kontynuuję - za jakieś dwa lub trzy tygodnie postaram się wrzucić małe podsumowanie "przed i po". Same składniki to znów niewielki wydatek, łącznie zapłaciłam w aptece około 16 zł.


Po wizycie we wspomnianej wyżej aptece, w ramach "urodowych porządków wiosennych" skoczyłam do Rossmanna po moje ulubione plastry do depilacji twarzy (do brwi - idealne <3 ).


Przy okazji złapałam też kolejne drobiazgi z Lilibe Cosmetics, której to marki staję się zagorzałą fanką.


Na sam koniec chciałabym się pochwalić pewnym drobiazgiem z kolorówki, a dokładniej - cieniem w kremie Color Tattoo 24HR, 40 Permanent Taupe. Chodziłam i marzyłam o nim, na chciej-liście wisiał od jakiś dwóch miesięcy, aż w końcu skuszona promocją -40% na Maybelline w Hebe, poddałam się. I nie narzekam, choć kolor jest zupełnie inny niż mogłoby się wydawać po opakowaniu, o czym więcej napiszę w najbliższym czasie :)



Zastanawiam się, czy Wy też tak macie na wiosnę, że chcecie nagle upiększyć milion rzeczy w swoim ciele i rzucacie się w wir zakupów?

P.S. Ciuchów też trochę się utrafiło... Ale to już może przy okazji marcowego podsumowania wydatków napiszę... :)

24 komentarze:

  1. Tak, wiosna to magiczna pora roku <3

    Zapraszam na Wiosenny Konkurs u mnie ! :
    http://testujeiopisuje.blogspot.com/2013/03/konkurs-zapraszam.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne zdobycze! :D Wiosna jest piękna i magiczna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aczkolwiek lato jest jeszcze piękniejsze... ;)

      Usuń
  3. daj znać jak się spisuje płukanka :)
    olejek pichtowy też mam i lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płukankę użyłam już chyba z 4 razy i póki co oceniam na duży plus :)

      Usuń
  4. Czekam na podsumowanie kuracji oczyszczającej pory! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nafta kosmetyczna firmy Anna jak dla mnie jest rewelacyjna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie miałam jeszcze nic z yves rocher :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dopiero miesiąc temu tą firmą się zainteresowałam, więc taki ze mnie nowicjusz ;)

      Usuń
  7. Ta woda jest ładnie mówiąc beznadziejna :PP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie strasz, bo jeszcze jej nie wypróbowywałam :P

      Usuń
  8. Zostałaś nominowana do tagu u mnie na blogu :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Lilibe Cosmetics też uwielbiam! Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja uzywam olejków do kominkow i mam piękny zapach w mieszkaniu! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie ten pichtowy zbyt mocny by był w takiej formie ;)

      Usuń
  11. Oglądałam w drogerii te cienie i jakieś takie niefajne mi się wydały, w ogóle nie chciały się rozetrzeć... Może coś nie tak z testerem było?

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo lubię te plastry z woskiem ;) kupuję je już od kilku lat ;p

    OdpowiedzUsuń
  13. czekam na recenzje tego toniku oczyszczajacego :)
    a co do zakupów mam to samo- wiosna strasznie na mnie działa :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam ich płukanka octowa z malin. Kiedyś chciałabym kupić ten szampon oczyszczający pokrzywowy lub jakiś inny:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...