niedziela, 3 listopada 2013

Denko październikowe


Październik '13 był w moim odczuciu strasznie długim i męczącym miesiącem. 
Nie chciał się za cholerę skończyć, ale miał jeden zdecydowany plus - poszedł sobie wraz z dużą ilością zdenkowanych produktów :D

  • Ziaja, Rebuild Odbudowa Skóry, Masło do ciała 'Ukierunkowane ujędrnianie'
  • Ziaja, Rebuild Odbudowa Skóry, Masło ujędrniające biust i dekolt 'Ukierunkowane modelowanie'

Październik niewątpliwie należał do Ziaji. Na samym początku udało mi się wykończyć dwa masła z serii Rebiuld, które niestety w okresie jesienno-zimowym są kiepskim pomysłem - zdecydowanie za mocno chłodzą... Na plus ich konsystencja i ładne wchłanianie. Na minus mała wydajność. Na "niewiadomoco" anyżkowy zapach, który okropnie się gryzie ze wszystkimi innymi.

  • Ziaja, Energia Pomarańczy, Pomarańczowe mleczko do ciała
  • Ziaja, Energia Pomarańczy, Masło Pomarańczowe, Kremowe mydło pod prysznic

Te dwa pomarańczowe produkty zdecydowanie zabiły mnie swoja wydajnością. Dla fanek cytrusów - jak najbardziej, dla sucharków - niekoniecznie, zwł. mleczko, które jest dość mizernym (choć przyjemnym) nawilżaczem.

  • Ziaja, Intima, Kremowy płyn do higieny intymnej z kwasem laktobionowym regenerująco-łagodzący 

Kolejny płyn z tej firmy. Lubię je i przyznaję, że już następna butla stoi w łazience (tym razem oliwkowa).

  • Bourjois, Delikatny płyn do demakijażu oczu

I jeszcze jeden stały bywalec mojej łazienki. Z pewnością kupię kolejne opakowanie.

  • Isana, Hair Professional, Gloss Shampoo (Szampon do włosów łamliwych i rozdwajających się)

Wielki (dosłownie) szampon za małe pieniądze. Niestety wydajność nie szła w parze z jakością. Średnio się lubiliśmy i po kilku wspólnych miesiącach na pewno do niego nie wrócę.

  • Isana, Krem do rąk Kwiat Pomarańczy

Bubelek. Wmasowałam w udka, by wykończyć jak najszybciej :>

  • Yves Rocher, Minceur Intensive, Peeling detoks

Skoro jesteśmy przy bublach... Bardzo średni peeling, w szalonej cenie. Swój na szczęście dostałam jako gratis. Nie, nie, nie, nie warto.

  • The Body Shop, Cranberry Joy Shimmer Lotion

I kolejny... Balsam pochodził z zeszłorocznej świątecznej limitki i był szalenie wydajny.. na tyle, że początkowo ulubiony zapach zaczął mnie odrzucać, a ja marzyłam o jak najszybszym końcu tego romansu. Poza tym, miał straszny shimmer, czułam się jak bombka i brudziłam wszystkie ciuchy.

  • Yves Rocher, Tradition de Hammam, Maseczka z glinką marokańską do twarzy i włosów

Produkty z linii TdH charakteryzują się świetnym zapachem, ten także oszałamiająco działał na mój nos. Niestety na skórę już gorzej - efekty widać było na samym początku (przy pierwszych 2-3 aplikacjach), później pozostało jedynie uczucie pieczenia po nałożeniu :/

  • Lip Smacker, Squeezy Strawberry Fanta
  • Himlaya Herbals, Liip Balm
  • Nivea, Masło do ust "Caramel cream"

Ze zdenkowanych produktów do ust, żaden mnie nie zachwycił. Nivea mnie koszmarnie nudziła i irytowała słabym nawilżeniem, Lip Smacker był w niezbyt mi odpowiadającym smaku, a balsam z Himalaya Herbals przeraził mnie swoim składem (w efekcie wylądował na piętach :D ).

  • Miss Sporty, Eye pencil 002
  • KIKO, Eye Pencil 100
  • Oriflame, Eye Brights ???
  • Revlon, Bare It All, Lustrous Lotion (odlewka)
  • Catrice, 410 C'mon Chameleon!

Z ciężkim sercem rozstałam się z odlewką mojego ulubionego rozświetlacza Revlon, podobnie smutne było pożegnanie z kredką z Kiko (tu na szczęście mam jeszcze jeden egzemplarz). W przypadku Catrice w sumie cieszyłam się, że nastąpił wypadek i cień się pokruszył (jasne, fajny kolorek, ale za to osypywanie masakryczne). Co do dwóch pozostałych kredek - różowa Oriflame miała już milion lat i zrozumiałam, że "nadszedł jej czas", a brąz z Miss Sporty był zbyt twardy, by aplikować go na powieki, a zarazem miał zbyt ciepły odcień, by sprawdzać się na moich brwiach.

  • Peter Thomas Roth, Botanical Oasis Body Lotion (x 2)
  • Yves Rocher, Tradition de Hammam, Oliwka pod prysznic z olejkiem arganowym (mini)

Balsamy zgarnęłam podczas wyjazdu do Kataru i powiem szczerze - liczyłam na coś fajniejszego. Bieliły, miały dziwny zapach, nie chciały się wchłaniać, suma sumarum, żal było ciągnąć tyle tysięcy kilometrów do Polski :P Olejek z YR mnie zachwycił zapachem, w kolejce czekają już dwie pełnowymiarowe butle...

  • Wibo, Preparat do usuwania skórek
  • KIKO, Eye base primer
I wreszcie dwa wyrzutki, które przekroczyły datę ważności. Jak widać na obrazku, preparat do skórek nie był zbyt często używany (tzn. nie działał :P), za to bazy z Kiko mi żal :(


Kika próbek. Nic specjalnego (na szczęście dla portfela ;))



Oczywiście zapomniałam o zrobieniu zdjęcia jeszcze jednego produktu, tj.:
  • Yves Rocher, Inositol Végétal, Krem przywracający blask
Myślałam, że będzie miłość, ale zapach tego produktu zdecydowanie sprawił, że szybko zaczęłam modlić się o denko. Zresztą, działanie było takie sobie. Ot zwykły krem, nie wart swojej ceny.


Uff. I to na tyle by było... W następnym poście postaram się przedstawić najnowsze nabytki, których niestety też trochę się w październiku nazbierało...

9 komentarzy:

  1. Po za cieniem z Catrice nigdy nic miałam. Na osypywanie się cieni jest parę tricków ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam :P Ja leniem jestem, tricków mi się stosować nie chce :P

      Usuń
  2. Uwielbiam tego 'burżua' do zmywania makijażu, jednak tochę bardziej skłaniam się ku fioletowemu :D lip smackery kocham tego nie miałam, ale przygarnełabym, zdradzisz co Cie w Himalayi tak przeraziło? Uwielbiam ta firme, i za ciekawiłaś mnie tym

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam jeszcze fioletowego, muszę kiedyś spróbować :)

      Usuń
  3. Ogromne denko! Karmelowe masełko uwielbiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja je uwielbiałam przez pierwsze dwa tygodnie i już wiem, że "nigdy więcej" :P

      Usuń
  4. oj dużo tego, ja też często kupuję ziaje, świetne produkty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dość, że świetne, to jeszcze w przyjemnych cenach ;)

      Usuń
  5. Faktycznie, Ziaja góruje:) Bardzo lubię kosmetyki tej firmy i byłam ciekawa tej serii Rebuild, ale jeśli chłodzi, to na razie wstrzymam się:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...