Po raz kolejny wydaje mi się, że strasznie dużo tego się nazbierało...
Niemniej to chyba powód do radości, prawda? ;)
Farmona, Tutti Frutti, Olejek do kąpieli brzoskwinia & mango - wydajny, zamknięty w ładnym opakowaniu, niestety o męczącym mnie zapachu. Z powodu tego ostatniego, na pewno do niego nie wrócę. Moja ocena: 3/5
Be Beauty, Płyn micelarny do demakijażu i tonizacji twarzy i oczu - produkt fajny, ale nie idealny. Więcej w recenzji. Moja ocena: 3,5/5
Bourjois, Delikatny płyn do demakijażu oczu - ulubieniec w swojej kategorii. Na pewno do niego wrócę po raz kolejny, gdy tylko zdenkuję parę innych produktów. Więcej w recenzji. Moja ocena: 5/5
Be Beauty, Micelarny żel do mycia i demakijażu - absolutny hit za grosze. Mam już nowe opakowanie ;) Moja ocena: 5/5
Be Beauty, Żel do stóp (nowa wersja) - potworek. Kleisty, o zbyt wodnistej konsystencji, chłodzący dosłownie na 5 sekund (poza tym robi NIC). O klasę gorszy od starszego poprzednika. I brzydszy jeśli chodzi o opakowanie. Zdecydowanie nie polecam. Moja ocena: 1/5
The Body Shop, Cranberry Joy Body Butter - limitowane masełko ze świątecznej kolekcji. Piękny, przykwaskowy zapach, treściwa konsystencja, ładne opakowanie. Świetnie działało na moją skórę, znacząco ją wygładzając i nawilżając. Na minus - typowo - stosunek cena/wydajność. Moja ocena: 4,5/5
Marion, Ocet z Malin & Koktajl Owocowy, Spray regenerujący włosy - bubel. Więcej w recenzji. Moja ocena: 1/5
Garnier, Upiększający BB krem 5 w 1 - początkowo mi się spodobał, po jakimś czasie przestał współpracować z moją cerą. Zaczął zapychać i spowodował delikatny wysyp. Nie był też zbyt trwały, szybko powracałam do stanu "naga twarz". Dodatkowo duży minus za utlenianie i zmianę koloru, oraz za zapach, którego nie byłam w stanie znieść... Moja ocena: 2/5
I jeszcze kilka produktów, które lądują w koszu, niedoczekawszy się jednoznacznej oceny:
Yves Rocher, Roślinna pielęgnacja włosów, Maseczka odbudowująca (próbka) - przyjemna. Nie obciążyła włosów, ładnie pachniała. O efektach oczywiście po jednym razie powiedzieć nic nie mogę, niemniej możliwe, że kiedyś się na nią skuszę.
Olejek pichtowy - czyli fajny patent na walkę z wągrami. Już po kilku dniach widziałam różnicę (niestety po odstawieniu efekty odeszły w niepamięć). Buteleczka 10 ml starcza na bardzo krótki okres czasu, co sprawia, że cena 7,50 zł staje się dość wysoka...
Ziaja, Anty-perspirant 'Bloker' - produkt chyba dość sławny, na który skusiłam się pod wpływem pozytywnych recenzji. Niestety, nie byłam w stanie wytrzymać pieczenia, jakie on powoduje. Nie mam żadnego problemu z nadmierną potliwością, więc bezsensem byłoby zmuszanie się i katowanie... Zresztą, w marcu upłynął termin ważności.
Care & go, Szampon przeciwłupieżowy dla włosów normalnych - kolejny przeterminowany kosmetyk. Działanie ciężko mi określić (nie pamiętam :p), niemniej przerażał mnie jego miętowy kolor, a równocześnie zachwycał świeży zapach.
Pytanie techniczne: trzymasz puste opakowania aż do zrobienia zdjęć? Czy fotografujesz na bieżąco gdy się skończą? Sorry za wścibskość, ale bardzo mnie to interesuje bo ja mam alergię na puste opakowania ;) (szczególnie, gdy to nie ja zużyję, a winowajca odstawie puste opakowanie na miejsce i ja myślę, że ono nie jest puste :[)
OdpowiedzUsuńRóżnie bywa, ale najczęściej lądują one wszystkie w jednej papierowej, dużej torbie z TBS, która sama w sobie jest dość ładna, więc jej obecność w rogu pokoju mnie nie irytuje ;)
UsuńAha, ja w takich torbach trzymam moje konstrukcje ciuchów, ale to w ramach wyjątku ;). Wszystko najchętniej bym w kosmos wystrzeliła i siedziała na pustej podłodze.
UsuńTeż bym tak z chęcią zrobiła... Przy czym z przyjemnością wyrzuciłabym też większość mebli zostawiając samo łóżko i komputer :D Ale niestety tak się nie da x)
UsuńHa,faktycznie sporo tego było :D Kurcze,ja testowałam żel z Original Source i byłam zadowolona,może to ten pomarańczowy okazał się bublem?A co do tego malinowego produktu z Marion,to już wszędzie czytam,że jest bublem ;)
OdpowiedzUsuńMożliwe, że po wszystkich pozytywach zasłyszanych moje wymagania są też jakieś szaleńczo zawyżone co do OS... Jeden kiedyś mnie nawet wysuszył, a o to u mnie ciężko :/f
Usuńduże denko :P
OdpowiedzUsuńCałkiem spore to denko. Słyszałam o olejku pichtowym i walce z wągrami chyba go wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńWypróbuj, nie zaszkodzi ;)
Usuńolejek pichtowy mogłabym wypróbować :)
OdpowiedzUsuńWypróbuj! :)
Usuń